Szukaj na tym blogu

sobota, 28 sierpnia 2010

sławetny pomnik abrahama lincolna

Daniel Chester French, oomnik Abrahama Lincolna, 1919

autorem jednego z najsławniejszych wizerunków prezydentów stanów zjednoczonych jest amerykański rzeźbiarz, daniel chester french, urodzony 20 kwietnia 1850 i zmarły 7 października 1931, na dziewięć lat po odsłonięciu swego życiowego dzieła.
daniel french urodził się w exter, stan new hapshire w rodzinie prawnika, asystenta ministra skarbu. w młodości pracował na farmie ojca, a wcześniej uczył się przez rok w instytucie technologii w massachusetts. podczas odwiedzin krewnym na nowojorskim brooklynie spędził miesiąc w studiu john'a quincy adamsa warda, a potem, 10 kwietnia 1875, opublikował swoje pierwsze większe dzieło rzeźbiarskie zatytułowane the minute man stworzone na rocznicę bitwy w lexington. wcześniej było mu dane odbyć roczny staż u rzeźbiarza thomasa balla we włoskiej florencji.
potem tworzył wiele ważnych rzeźb, przede wszystkich pomników związanych z amerykańską historią lub prezentującą najważniejsze osobistości.

memorial abrahama lincolna
jest jednym z najważniejszych miejsc w washingtonie, składa się z dwóch części: budynku z kolumnadą zaprojektowanego przez henry'ego bacona oraz z pomnika daniela frencha.
pomysł stworzenia kompleksu ku czci prezydenta lincolna powstał 19 lipca 1911 i został powierzony architektowi hanry'emu baconowi przez washingtońską komisję. bacon sam wybrał sobie frencha za wspólnika, a w roku 1913 jego plany zostały zaakceptowane i rok później, 12 lutego 1913 roku rozpoczęto budowę memoriału.
daniel chester french rozpoczął pracę nad pomnikiem w roku 1915, tworząc wiele brązowych i gipsowych modeli siedzącego lincolna. co ciekawe, do postaci prezydenta, french użył zdjęć oraz odcisków twarzy i dłoni prezydenta. po wielu zmianach ostateczna statua wynosiła - bez piedestału -  około 6 metrów (19 stóp). pomnik został wykonany we współpracy z braćmi piccirilli, starymi współpracownikami rzeźbiarza. pomnik został ukończony 10 listopada 1919 roku w gruzińskim marmurze, a potem przetransportowano go to stolicy stanów zjednoczonych, washingtonu i oficjalnie umieszczono w memoriale 20 maja 1922 roku.

Henry Becon, Lincoln Memorial, Waszyngton

tekst nad pomnikiem zawiera słowa: " in this temple/ as in the hearts of the people/ for whom he saved the union/ the memory of abraham lincoln/ is enshrined forever"



nie trzeba chyba mówić, że pomnik abrahama lincolna jest rozpoznawalny na całym świecie i często wykorzystywany w pop-kulturze.


 
wykorzystanie znanej rzeźby w filmie "Noc w muzeum" (2006)
 ***

nawiązując do wizerunków amerykańskich prezydentów, nie sposób zapomnieć o górze rushmore, zaliczanej do nowych cudów świata.

John Gutzon de la Mothe Borglum,
Góra Rushmore (popiersa czterech prezydentów Stanów Zjednoczonych, 1927 - 1941

*cztery popiersia prezentują od lewej: george washington (początek budowy 1930), thomas jefferson (1936), theodore roosevelt (1939) oraz abraham lincoln (1937)
*wielki pomnik tworzony był przez 14 lat (1927-1941)
*materiał: granitowa skała mount rushmore
*autorem był zeźbiarz gutzon borglum - do pomocy miał przydzielonych blisko 400 robotników i rzeźbiarzy, wśród których znajdował się także polak - korczak ziółkowski. borglum zmarł na 7 miesięcy przed zakończeniem prac, a rzeźbę dokończył jego syn, lincoln.
*dzieło tworzonoza pomocą ładunków wybuchowych, młotów i ciężkiego sprzętu. 
*koszt budowy to bagatela milion dolarów.
*każda głowa mierzy ok. 18 metrów (60 stóp)

*na pomysł góry-pomnika wpadł miejscowy historyk i publicysta, doane robinson. sądził, że ten efektowny projekt przyciągnąłby turystów w piękne góry black hills. w 1924 roku zainteresował swoim zamiarem gutzona borgluma i postanowiono stworzyć "świątynię demokracji". borglum zamierzał wyrzeźbić ich aż do pasa, a ponieważ nigdy nie dokończył dzieła, należy się cieszyć, że zaczął od głów.
*cała płaskorzeźba jest widoczna z odległości 100 km.

 niebezpiecznie sceny z górą rushmore w roli głównej to wciąż fascunujący element amerykańskiego kina akcji - tutaj scena z filmu "Półnóc - północny zachód" z 1959 roku

niedziela, 22 sierpnia 2010

pop-art wiecznie żywy

w telewizji ostatnio ukazuje się reklama pewnego samochodu.
reklama zawiera w sobie odniesienia do dzieł sztuki współczesnej i bardzo mi się podoba.
czas rozłożyć ją na czynniki pierwsze.


na początek od razu zauważalne nawiązanie do serigrafii andy'ego warhola. nic w tym dziwnego, przecież edycja zdjęć w ten sposób to chyba najmodniejszy sposób na avatar na portalach społecznościowych. każdy przecież chce być jak marylin monroe. a uproszczenie barw i konturów zakrywa niedoskonałości twarzy :)


Andy Warhol, Marylin Monroe, ok. 1962
*


tutaj się poddaję. można by to podciągnąć pod graffiti czy słynne kontury pewnego amerykańskiego grafficiarza, którego nazwisko wypadło mi z głowy. znajdę, bo to nie daje mi spokoju...
znalazłam! ów grafficiarz nazywa się keith haring, jednak ten element z reklamy aż tak nie przypomina charakterystycznych dla artysty prac. bowiem sam haring, amerykański artysta współczesny, uroczony w 1958 i zmarły w roku 1990 na AIDS, znany jest z obrazów przedstawiających komiksowe ludziki obwiedzione grubym czarnym konturem (stąd te kontury skojarzyły mi się z tym grafficiarze) poniżej umieszczam parę prac artysty, który powraca do łask w dzisiejszej modzie - jego nazwisko odnalazłam na kaloszach w sklepie obuwniczym ;)



*


a tutaj mamy "body", a raczej tęczowy action-painting (kojarzony oczywiście z jacksonem pollockiem)

*


a tutaj, proszę bardzo, nawiązanie do słynnej rzeźby roberta indiana z 1970 roku pt. love. projekt rzeźby powstał jako bożonarodzeniowa pocztówka na 1964 rok dla muzeum sztuki współczesnej w nowym jorku. sześć lat później wystawiono ją gotową, wykonaną ze stali. od 1975 roku stanowi stałą ekspozycję w indianopolis museum of art. charakterystyczny napis stał się symbolem pop-kultury, doczekał się wielu reprodukcji oraz wersji obcojęzycznych (włoskie amor czy hebrajskie ahava) przy okazji kampanii wyborczej baracka obamy w 2009 roku robert indiana stworzył nową wersję napisu ze słowem hope, także z charakterystycznie przekrzywionym "o".

Robert Indiana, Love, 1970
Robert Indiana, Hope, 2009

*



inspiracja stylem roya lichtensteina i jego sitodrukowymi komiksami złożonymi z charakterystycznych kropeczek. 
 Roy Lichtenstein, fragment We Rose Up Slowly, 1964
 Roy Lichtenstein, rzeźba z Barcelony i kropki

ciekawostka: za utworzenie wizerunku fikcyjnej grupy rockowej the C.M.O.N.S. odpowiada niemiecki artysta boris hoppek, który początkowo trudnił się grafficiarstwem, a teraz zajmuje się przede wszystkim malarstwem, fotografią, rzeźbą i instalacjami. wiele z jego prac nawiązuje do stylu the c.m.o.n.s., ponieważ motyw owalnej formy z czymś na kształt oczu, tworzący twarz, powtarza się w jego pracach. 
przeszłość hoppka jest nieciekawa, bowiem już od małego palił marihuanę i szybko rzucił szkołę. za pomocą komputera tworzył pierwsze grafiki i video. po odrzuceniu wniosku do akademii w dusserdorfie zajął się street artem. pod pseudonimem forty zaczął tworzyć graffiti w roku 1990, pięć-sześć lat później zaczął wystawiać swoje prace w kawiarniach, bankach i bibliotekach miejskich. później przeprowadził się do berlina, by kontynuować romans z grafficiarstwem. między latami 1993 a 2001 niemiecki pisarz bernhard van treeck pisał o nim w swoich książkach na temat street artu. potem hoppek przeniósł się do barcelony, by zapoznać się z hiszpańskimi tajnikami street artu. z pomocą hiszpańskich przyjaciół wziął udział w wystawach, a potem zajął się produkowaniem dzieł sztuki z kartonu (pierwszą była praca na bread&butter fashion fair w barcelonie, potem tworzył konstrukcje takie jak kartonową fasadę kościoła w 2010 roku na swab art fair w barcelonie). potem świat poznał jego sztukę przez reklamy opla i grupę the c.m.o.n.s.; w 2005 roku podjął się zaprojektowania maskotek na kształt jego bimbo dolls. postacie z the c.m.o.n.s. mają eliptyczne kształty, by można je było odróżnić od owalnych bimbo dolls. późniejsza twórczość hoppka wiąże się z hiszpanią i niemcami, tworzy instalacje i plakaty na rożne festiwale designerskie.






sobota, 21 sierpnia 2010

obrazki z matury

jan matejko, zaprowadzenie chrześcijaństwa, 1889



obraz ten otwiera cykl dzieje cywilizacji w polsce i został namalowany jako ostatni około 13 stycznia a 7 lutego 1889. pierwotnie miał nazywać się po prostu chrzest króla mieczysława, jednak później malarz zdecydował się, by na obrazie oprócz ważnej sceny przyjęcia chrztu przez władcę polski zawrzeć także element wprowadzenia zachodniej cywilizacji na ziemie polskie wraz z przybyciem na dwór księżnizczki dobrawy (nastąpiło to w roku 965). obraz jest własnością muzeum narodowego w warszawie, ale znajduje się w dypozycie zamku królewskiego w warszawie.
 miejscem wydarzeń są brzegi jeziora lednickiego w wielkopolsce (nie mam pojęcia, po czym to stwierdzono). polski krajobraz przepełniony jest lasami, jeziorami i słońcem. najważniejszą postacią jest mieszko I, wyeksponowany w prawej części obrazu, dumnie opierający się o drewniany krzyż i trzymający w ręku miecz, symbol władzy. lewa noga opiera się o leżący na ziemi rozbity posążek pogańskiego bożka, co jest nawiązaniem do zerwania z dawnymi wierzeniami i przyjęcia nowej, lepszej wiary. wzrok mieszka jest skierowany ku wyspie znajdującej się w tle obrazu. ta wyspa to ostrów lednicki i znajduje się na nim zamek, pierwsza siedziba księcia. nad wyspą krążą symboliczne orły, alegoria polskiej władzy. obok mieszka stoi jego kompania, a po lewej stronie obrazu dzieją się najważniejsze rzeczy. wyeksponowany światłem i odziany w specjalny strój, św. wojciech udziela chrztu mężczyźnie pochylającemu się nad chrzcielnicą - ściborowi, młodszemu bratu mieszka.. przy biskupie siedzi dobrawa ze świecą w dłoni, również odziana w jasny strój i wyróżniająca się w ciemnym tłumie - jako znak oświecenia pogańskiego narodu. obok dobrawy stoi mężczyzna ubrany w strój zakonnika z pługiem - symbol cywilizacyjnego wkładu zakonu cystersów w rozwój polski. kolejną ważną postacią jest radzym gaudenty, brat św. wojciecha, pierwszy arcybiskup gnieźnieński, odziany w ciemny strój i czytający wielką księgę, najprawdopodobniej biblię. obok stoi zakapturzony benedykt z krzyżem w ręce. znajdujące się w oddali łodzie to zapowiedź misji na ziemie jaćwingów i prus, gdzie św. wojciech miał pożegnać się z życiem.

autor nieznany, miniatura z ewangeliarza ottona III, ok. 1000


 


ta miniatura pochodzi z rękopisu registrum gregorii, zawierającym zbiór listów papieża grzegorz wielkiego z lat 983-985. anonimowy autor, znany umownie mistrzem registrum gregorii, miał być rzekomo autorem wymienionej powyżej miniatury, która obecnie znajduje się w musee conde w chantily.
miniatura przedstawia cesarza ottona III na tronie z symbolami władzy - jabłkiem i laską z orłem. po jego prawej stronie stoją rycerze, po lewej zaś duchowni. są oni ilistracją do planów cesarza - utworzenia uniwersalistycznego cesarstwa europejskiego, gdzie zarówno rycerstwo, jak i kościół będzie zależne od świeckiego władcy, z czterema prowincjami zależnymi od osoby cesarza. te cztery prowincje są upersonifikowane po lewej, jako cztery kobiety kroczące z darami do trony władcy. od lewej, wedle podpisu, są to: sclavinia (słowiańszczyzna), germania, galia i roma (italia). dary niesione ottonowi mają być symbolem oddania mu się pod władanie. jak mniemam sam pomysł ukazania prowincji w ten sposób, a więc poprzez alegorie kobiet, może nawiązywać do tego, że tak jak kobieta jest "własnością" mężczyzny i oddaje mu się we władanie, tak i cztery prowincje miały w państwie ottona zrezygnować z pełnej suwerenności.
ilustracja ta po raz pierwszy ukazała się w wymienionym rękopisie, jednak potem ten sam motyw był ukazywany jeszcze dwa razy; powstała grupa malarzy ottońskich, zwana grupą liuthara, którzy stworzyli rękopis dołączony do de bello ludaico józefa flawiusza, znajdującego się obecnie w staatsbibliothek oraz ewangeliarz ottona III jana trznadla (?) z monachium, bayerische staatsbibliothek. w obu tych wersjach miniatura jest podzielona na dwie części znajdujące się na dwóch sąsiadujących stronach, prowincje po lewej i cesarz po prawej stronie.





piątek, 20 sierpnia 2010

pierwszy pejzaż w historii malarstwa

 Konrad Witz, Cudowny połów, 1444
 
cudowny połów - obraz szwajcarskiego malarza konrada witza, tworzącego na pograniczu gotyku i renesansu, który należał do grupy malarzy z lat 30. XV przełamującej dotychczas obowiązujący idealizm torując drogę realizmowi (stąd można uznać witza za jednego z pierwszych realistów).

jeden z pierwszych obrazów na którym przedstawiono krajobraz zaczerpnięty z realnego świata. witz przedstawił na nim krajobraz znad jeziora genewskiego w stronę gór mont saleve, le môle i voirons. panel stanowił początkowo część ołtarza w katedrze św. piotra w genewie. obecnie znajduje się w muzeum musée d'art et d'histoire w genewie.

tematem obrazu jest epizod opisany w ewangelii jana dotyczący trzeciego objawienia jezusa nad jeziorem galilejskim. wg relacji ewangelii kilku uczniów jezusa wraz z piotrem bezskutecznie łowiło ryby, gdy nad brzegiem pojawił się mężczyzna. uczniowie nie rozpoznali go. gdy ten polecił im ponowne zarzucenie sieci w wyniku czego ich sieci napełniły się rybami jeden z uczniów którego Jezus miłował zwrócił się do piotra rozpoznając w przybyszu jezusa.
witz w sposób charakterystyczny dla siebie, bardzo dokładnie przedstawił szczegóły krajobrazu głównie odbicia w wodzie przedmiotów i światło wschodzącego słońca.

o sławie sasnala słów kilka...



wilhelm sasnal jest uznawany za najważniejszego młodego artystę na świecie. dowodem tego stwierdzenia może być uhonorowanie polaka najważniejszą europejską nagrodą artystyczną – imienia Vincenta Van Gogha.

imię i nazwisko: wilhelm sasnal
data urodzenia: 29 grudnia 1972
miejsce urodzenia: tarnów, małopolszczyzna
czym się zajmuje: malarstwo, film, fotografia, rysunek, komiks, plakat
kierunki: inspiracje fotorealizmem, pop artem, abstrakcją, minimalizmem, malarstwem gestu (action-painting), surrealizmem oraz kubizmem
wykształcenie: technikum chemiczne w tarnowie, studia na wydziale architektury na politechnice krakowskiej, potem przeniesienie na wydział malarstwa w krakowskiej asp.

twórczość: 
w latach 1996-2001 współtworzył grupę ładnie. styl jego malarstwa to przede wszystkim ilustracja emocji młodzieży lat 70., ich buntu wobec ówczesnego systemu politycznego. w swoich pracach często krytykuje kulturę masową i tworzy pastisz sposobów jej przedstawiania. najważniejszym tematem dzieł jest życie codziennie, współistnienie życia prywatnego i publicznego. w ten sposób powstają portrety i pejzaże (przede wszystkim krakowa i warszawy), "które cechuje dążenie do uchwycenia esencji poprzez syntezę, skrót, wyabstrahowanie form."
co ciekawe, sasnal często inspirował się muzyką - tworzył krótkometrażówki związane z piosenkami swoich ulubionych punkowych zespołów. oprócz tego namalował plakat na 11. wielkanocny festiwal ludwiga van beethovena w 2007,  oraz "portretował" różne instrumenty oraz sprzęty grające, okładki płyt i sceny z koncertów.
ma na swoim koncie także komiks wydany w 2001 pt. życie codzienne w polsce w latach 1999-2001, w którym ukazał sceny z życia jego najbliższego otoczenia. ilustrował też tygodnik przekrój. 4 lipca 2007 skończył mural na terenie ogrodu różanego w muzeum powstania warszawskiego.
prócz malarstwa, tworzy filmy używając kamery 8mm: teledyski, symulacje wypadków i pożary, ostatni lot concorde'a czy sceny z życia ulicy

współpracuje z warszawską fundacją galerii foksal, galerią raster oraz z krytyką polityczną.
jego prace znajdują się m.in. w zbiorach centrum sztuki współczesnej (zamek ujazdowski), galerii saatchi (londyn), tate modern (londyn), centrum pompidou (paryż), museum of modern art (nowy jork), guggenheim museum (nowy jork) oraz kunsthaus (zurych).

 prace

 Wilhelm Sasnal, 1948, 2006
obraz prezentowany w ramach projektu "willa warszawa" w prywatnym domu na warszawskiej ochocie zbudowanym pod koniec lat 40. - przedstawia anonimowe wnętrze mieszkalne z tego czasu.

 Wilhelm Sasnal, Map Trap, 2004
projekt powstały specjalnie z myślą o specyficznej przestrzeni rastra. bohaterami map trap są szkolna mapa polski i prezydent george w. Bush - czarny charakter światowej polityki. opowieść splata się za sprawą ułożonego z lontu rysunku naściennego przedstawiającego wielkie "a" w kowbojskich butach. przytknięty doń podczas wernisażu ogień okrążył całe pomieszczenie dopalając się na odwrocie mapy polski. osobno, między starymi deskami i galeryjnymi śmieciami, w półmroku i opuszczeniu, spoczywała łatwopalna kukła prezydenta busha.

 Wilhelm Sasnal, Ludzie, scena, policja, 2000
scena z koncertu zespołu the stranglers, podczas którego na scenie pojawiły się striptiserki.sprowokowało to interwencję policji. koncert został przerwany.

 Wilhelm Sasnal, Bez tytułu, 2001
obraz przedstawiający autora z żoną anką. jeden z wielu przedstawiających życie codziennie dwojga ludzi.

 Wilhelm Sasnal, Bez tytułu, 2000
jeden z trzech obrazów przedstawiających plany mieszkań, oraz osoby z którymi mieszkał sasnal w różnych okresach swego życia; ten pokazuje 64 m kw - mieszkanie w tarnowie-mościcach, do którego przeprowadził się wraz z anką po urodzeniu syna kacpra.

 źródło: raster

czwartek, 19 sierpnia 2010

carl larsson

nadeszła chwila na wybitnego przedstawiciela sztuki szwedzkiej.


carl larsson

urodzony 28 maja 1853, zmarł 22 stycznia 1919 roku.
szwedzki malarz i dekorator wnętrz, reprezentant ruchu arts and crafts (sztuka i rzemiosło)
trudnił się przede wszystkim w obrazach olejnych, akwarelach oraz freskach, z których najbardziej znane to te namalowane na zlecenie nationalmuseum.
pochodził z biednej rodziny, szybko usamodzielnił się, by w wieku 13 lat rozpocząć poważną naukę malarstwa w królewskiej akademii sztuki. na studiach wyróżniał się dużą śmiałością, był bardzo towarzyski i szybko stał się główną postacią życia studenckiego. już wtedy tworzył pierwsze rysunki i karykatury do małych pisemek. później zajmował się ilustrowaniem książek i gazet, a w roku 1877 przeniósł się do stolicy życia artystycznego, paryża. tam, nie popadając w szał impresjonizmu, wiódł beznadziejne i pozbawione sukcesu życie. nie chciał przyjąć innowatorskich zmian, jakie proponowały szkoły i kręgi paryskie, dlatego spędzał czas z artystami szwedzkimi, ulepszając dotychczasowy styl modernistyczny.

jego najważniejsze dzieła powstały właśnie w duchu secesyjno-modernistycznym. w swojej twórczości larsson przypomina trochę wyspiańskiego, gdyż często tematyka i styl obrazów budzi skojarzenia z obrazami słynnego polaka. na tymczasowej wystawie w nationalmuseum pt. "at home", prezentującej dzieła przedstawiające wnętrza domostw szwedzkich, główną rolę zajmują płótna larssona, który chętnie portretował swoją rodzinę na tle ich pięknego mieszkania. wraz ze swoją małżonką, podobno również malarką, zakupili domek z lat 90 xix wieku w okręgu dalarna, który urządzili wedle mody brytyjskiej i tradycji szwedzkiej. obrazy uwieczniające te wnętrza oraz książka opisująca nowy styl designerski ogarnęły całą szwecję tworząc nowy trend i nowe pojęcie estetyki domostw. można powiedzieć, że modę na białe mebelki z ikei można zawdzięczać właśnie larssonowi, który przyczynił się do wyniesienia zwykłych mebli do rangi sztuki (sam projektował własne elementy dekoratorskie do domów).
przykładem uwiecznienia wnętrza domu może być obraz poniżej, będący nie tyle portretem matki z dziećmi, ale także portretem znajdujących się w tle: tapet z gobelinami, pięknej komody i stojących na niej egzotycznych przedmiotów: szklanej wazy, japońskiego bonsai, francuskiego zegara czy statuetki. barwy i jasne światło potęgują wrażenie rodzinnego szczęścia i ciepłego domostwa. widać, że choć w domu mieszkają dzieci, mieszkanie pozostaje w idealnym porządku, nad którym panuje zadbana pani domu.

Carl Larsson, Pani Lamm i jej najstarsi synowie, 1903

malarza inspirowało życie codzienne także w plenerze, na świeżym powietrzu, takie jak śniadanie pod brzozą, widokówka z niemal sielankowego okresu posiłku. piękna pogoda, bliskość natury, cień wielkiej, sentymentalnej brzozy i duża grupa siedzących razem ludzi znów budzi uczucia familijne i ciepłe. wszyscy wydają się szczęśliwi, jedząc pyszne śniadanie o rześkim poranku. po niedopiętych ubraniach dzieci i rozrzuconych w trawie butelkach można domyślić się, że tym razem nie liczy się schludność czy ład, ale zwykłe spędzanie wolnego czasu, relaksowanie się i cieszenie chwilą. 


Carl Larsson, Śniadanie pod brzozą, 1896.

wracając do prac ze ścian nationalmuseum, warto powiedzieć kilka słów na temat "najbardziej kontrowersyjnego szwedzkiego obrazu", pt. midwinter sacrifice (6,5 metra na 13,5). było to zlecenie związane z muzeami, do których malarz wykonywał dekoracje od 1896 roku. większość z prac traktowała o historii sztuki jego ojczyzny, jednak na to najważniejsze pótno autor zachował sobie inspirację dziełem islandzkiego pisarza, snorri sturlusona, autora eddy mniejszej. scena opisana w powieści sturlusona przedstawia pogańską uroczystość składania ofiary przed katedrą w uppsali. głównym bohaterem, ofiarą, jest mistologiczny król domalde, a celem złożenia ofiary było uproszenie bogów o lepsze zbiory.
w obrazie widoczne są wpływy secesji, postaci łudząco przypominają styl portretowania alfonsa muchy. widać wyraźne kontury i intensywność kolorów. kompozycja opiera się na znajdującej się po środku świątyni, która dzieli postaci znajdujące się przed nią na dwa skrzydła;  po lewej znajdują się kobiety w transowym tańcu do dźwięku wielkich trąb, po prawej znajduje się nagi król-ofiara i orszak żołnierzy, towarzyszących mu w tej ostatniej podróży. główne miejsce zajmuje zaś kapłan oraz kaci i osoby przygotowane do rozpoczęcia ceremonii. nastrój obrazu jest dość niepokojący, gniew i zło w obliczu kapłana potęguje uczucie litości nad wijącym się z bólu królem.
obraz opublikowany już w 1911 roku wzbudził wielkie obudzenie historyków i archeologów, którzy opierali się idei połączenia kilku elementów z kompletnie różnych epok, co kłóciło się z historią szwecji. stopniowo zaczęto krytykować nie tylko rozbieżność z faktami historycznymi, ale także nagość króla, która wydawała się nie na miejscu. w ten sposób podburzono autorytet larssona, który w tym czasie był uważany za największego malarza w kraju. co gorsza, do sztuki powiał chłód modernizmu, który traktował malarstwo historyczne za niemodne i nudne. wszystkie te zdarzenia spowodowały odmowę, a po śmierci malarza w 1919 roku obraz przeniesiono do jego domu. lecz w latach 1983-84 poddano obraz konserwacji i ponownie pokazano publiczności. obraz zakupiono i po długim przekazywaniu go z rąk do rąk, koniec końców podarowano go dyrekcji natonalmuseum, aby zawisnął tam na wieki.

Carl Larsson, Midwinter Sacrifice, 1915

sztokholmowe skarby

w sztokholmie poza sławetnym vasamuseet szwedzi mają jeszcze inne muzea i galerie godne uwagi, jak i obecności. co ciekawe, wstęp do większości muzeów jest bezpłatny do 16 roku życia, więc warto obejrzeć różne wystawy jak najwcześniej, bo szwecja nie należy do kraju, gdzie tanio można coś obejrzeć, zobaczyć.

z kilkunastu muzeów znajdujących się najbliżej centrum miasta, do których można wliczyć muzeum armii, muzeum muzyki czy muzeum poczty, najciekawszymi oczywiście okazały się muzea sztuki, zarówno tej klasycznej, jak i współczesnej. szwecja mogła pozwolić sobie na zgromadzenie wielu znakomitych dzieł od nie mniej znakomitych autorów, dlatego w każdej z trzech wymienionych poniżej galerii można znaleźć coś dla siebie.

moderna museet

muzeum sztuki współczesnej w sztokholmie znajduje się na mniejszej wysepce, tuż obok muzeum architektury. choć w porównaniu do takiego tate modern wystawa może wydawać się śmiesznie mała, bo obejmująca tylko jedną kondygnację, wydzielone ze szwedzką precyzją pokoje tematyczne prezentują ciekawe dzieła sztuki współczesnej, od tej najnowszej poczynając, kończąc na sztuce xix wieku.

jeszcze przed wejściem można podziwiać wielkie prace pary niki de saint phalle i jean tinguely - wielkie kolorowe rzeźby z poliestru, przedstawiające ciekawie zdeformowane damskie ciała. do jednej z najważniejszych rzeźb znajdujących się na placu przed muzeum należy nana "w długim na 28, szerokim na 9 i wysokim na 6 metrów leżącym na plecach ciele nany, do którego wchodziło się przez waginę, umieszczono m.in. kino, ławeczkę dla zakochanych, bar coca-colowy, akwarium czy planetarium oraz szereg instalacji i prac realizujących przedsięwzięcie artystów. przez pępek zwiedzający wychodzili do niebieskiej werandy - swoistego hołdu dla zves'a kleina."


 Niki de Saint Phalle, Jean Tinguely, 1) Paradise (1966), 2) rzeźby

a zaraz za nimi rzeźbę twórcy sztuki kinetycznej, alexandra caldera pt. cztery elementy. twórca ten od 1931 roku tworzył "mobile" - rzeźby z metalu poruszające się pod wpływem ruchu powietrza lub zmiany temperatury. jednak ta rzeźba wydaje się bardziej "statyczna".

Alexander Calder, Cztery elementy, 1961


na początek wystawa tymczasowa na pięćdziesięciolecie działalności amerykańskiego malarza nurtu pop-art, edwarda "eda" ruscha. obrazy znajdujące się w galeriach moderna museet są wyjątkowo krzykliwe, odznaczające się intensywnymi barwami, prostymi i symbolicznymi kształtami oraz chwytliwymi hasłami wplecionymi w tło obrazu. wiele z nich to przede wszystkim hasła polityczne lub uświadamiające społeczeństwo. część obrazów, tak jak to w pop-arcie, w bezpośrednim przekazie traktuje o wojnie i jej następstwach. widać także wiele podobieństw do prac andy'ego warhola czy roy'a lichtensteina.


wystawa stała to przede wszystkim malarstwo, rzeźba i instalacje twórców końca xix, oraz całego xx i xxi wieku. w pierwszych pokojach można znaleźć prace najnowsze, które na swój sposób cieszą oko. większość z nich odnosi się jednak do obecnych sytuacjach politycznych w krajach ojczystych artystów bądź odniesieniu do konsumpcji i wszechobecnej popkultury - jej krytyki lub pochwały.

w dalszych pokojach widać już prace starsze, mniej lub bardziej znane. choć w wielu pokojach prym wiodą artyści skandynawscy, szczególnie szwedzi, znalazło się także miejsce dla mniejszych artystów. jedną z ciekawszych prac jest "rzeźba" niemieckiej artystki drugiej połowy xx wieku, związanej z surrealistami, meret oppeinheim. ów rzeźba to ma gouvernante/ my nurse, przedstawiająca parę białych szpilek zawiniętych w sznur na kształt pieczonego kurczaka. to dzieło jednak nie jest tak znane na tle jej wizytówek, czyli prac wykorzystujących futro, takich jak filiżanka, spodek i łyżka pokryte futrem.


Meret Oppenheim, My nurse, 1936

w dalszych salach można podziwiać pracę innego surrealisty, zagadka wilhelma tella salvadora dali. obrazy tego malarza są dla mnie wciąż trudne do zinterpretowania. podobno wydłużenie prawego pośladka i umieszczenie go na podtrzymującym patyku jest wyrazem kompleksów artystów. jakich? nie wiem. i o co chodzi z tą czapką? może, że wilhelm tell miał jakieś nadprzyrodzone zdolności, niczym inspektor gadżet, które pozwoliły mu bezbłędnie trafić strzałą w jabłko? a sandał i stopnie niczym z greckiej świątyni? gdyby ktoś mógł podzielić się ze mną interpretacją, bardzo proszę.

Salvador Dali, Zagadka Wilhelma Tella, 1933

dalej kolejne ważne prace: stopy rene magritte oraz dwie rzeźby marcela duchampa - bicycle wheel i wielka szyba - znowu! nie wiem, czy bicycle wheel to oryginał z 1951 roku, ale przy okazji omawiania tego dzieła warto wspomnieć, że jest on uznawany za pierwszą rzeźbę kinetyczną, czyli poruszającą się.o wielkiej szybie nie trzeba się znowu rozpisywać, tylko wciąż nie wiem, która była ta pierwsza i która jest prawdziwsza...

Rene Magritte, Stopy

Marce Duchamp, Bicycle Wheel

Marcel Duchamp, Wielka Szyba

spośród wielu prac, od picassa, charicot, muncha, plakaty i instalacje, warto jeszcze powiedzieć parę słów o pokoju z dziełami henri matisse i yves'a kleina. otóż najbardziej rzuca się w oczy wielka wyklejanka mattisa utrzymana w intensywnych oranżach, błękitach i zieleni. obok widnieją inne, mniejsze wyklejanki. po drugiej stronie widnieje praca kleina z okresu, w którym zamiast pędzla używał nagich modelek. dalej, obok kinetycznej rzeźby alexandra caldera pt. the forest is the best place, kolejna praca kleina - płótno wymalowane błękitem kleina - 'International Klein Blue' (IKB), charakterystycznym dla jego prac.

Henri Matisse, Apollon, 1953

Henri Matisse, wycinanki

Yves Klein i ciało modelki odbite na płótnie

Yves Klein, Monochrom z okresu błękitnego, ok. 1962
oraz Alexander Calder, The Forest is the Best Place, 1945

na koniec coś, czego chyba nie może zabraknąć z muzeum sztuki współczesnej, bo znów się z tym spotykam - czyli różowe krowy na żółtym tle na ścianie. co ciekawe, andy warhol jest artystą wyjątkowym dla szwecji, a przede wszystkim sztokholmu, bowiem to właśnie to miało było pierwszym, jaki artysta odwiedził ze swoimi pracami w europie. nie dziwne więc, że królowi pop artu poświęcono dużo miejsca na mniej lub bardziej udane prace, w tym wielką odbitkę biletu z ameryki do szwecji. 

Moderna Museet, korytarz wytapetowany krowami Warhola

***

nationalmuseum
  



szwedzi mają taką galerię narodową na kształt national gallery czy luwru, tylko mniejsze i z dziełami mniejszego kalibru. co nie oznacza, że nie są one ciekawe. już samo wejście do muzeum przyozdobione jest ciekawymi rzeźbami nieznanego mi autora, które w interesujący sposób przedstawiają ludzkie istnienie. momument utrzymany w stylu, który wg mnie jest połączeniem klasycyzmu ze sztuką komunistyczną (wiele rzeźb, pomników i statuetek w szwecji utrzymana jest w duchu komunizmu; ciężkie, statyczne postaci często trzymają kilofy, łopaty, bądź ciężko siedzą na krześle niczym postacie z warszawskiego pałacu kultury). figura przedstawiona poniżej, jak mniemam, przedstawia stworzenie człowieka przez prometeusza bądź szwedzkiego odpowiednika, który stworzył postać ludzką za pomocą jakiegoś narzędzia, a obok stoi jego muza/ bogini przynosząca mu wenę bądź wspierająca w tym ważnym trudzie. pomysł mi się podobał.



wchodząc do gmachu muzeum, można zauważyć wielkie schody i piękne freski autorstwa carla larssona, któremu poświęcę więcej uwagi w następnej notce. pierwsza część wystawy to zbiory współczesnego designu i dekoratorstwa pt. modern desigh 19002000 , przedstawiające szkło, meble, dywany i sprzęty domowe od tosterów, przez kuchenki po telefon (ericofon/cobra by gösta thames). dalej zaczyna się zbiór rzeźb i mebli oraz innych elementów (kominy, drzwi, gobeliny, zbroje) wziętych najprawdopodobniej z królewskich rezydencji bądź łupów z długoletnich wojen. dalej rozpoczyna się wystawa właściwa, czyli obrazy (poprzedzona kopiami największych rzeźb: wenus z milo czy grupa laokoona).

 kopie rzeźb na korytarzu muzeum

wystawa stała jest podzielona na okresy oraz miejsca. w wielu pokojach można obejrzeć obrazy mające korzenie już w renesansie i późnym średniowieczu, tak jak dzieła cranacha starszego, słynnego twórcy dzieł takich jak sąd parysa czy adam i ewa. lucas cranach był jednym z najlepszych artystów swojej epoki (początków renesansu), w swoich obrazach łączył późny gotyk i manieryzm (czego dowodem mogą być wydłużone ciała postaci i uproszczone proporcje oraz naturalizm). był uznawany za artystę reformacji, a w nationalmuseum można oglądać grafiki do jego portretów marcina lutra.

Lucas Cranach Starszy, Lukrecja, 1528 (z lewej)
oraz Wenus z Kupidynem, 1530 (z prawej)

z ważniejszych dzieł w zbiorach muzeów należy wypisać martwe natury jana brueghela starszego, autoportret rembrandta pochodzący z lat młodzieńczych, scenę rodzajową spisek claudiusa civilisa wyjątkowojasny i nieostry, obrazy rubensa, w tym bachanalia na adros oraz św. piotra i pawła autorstwa el greco.

 Rembrandt Harmenszoon van Rijn, Autoportret, lata wczesne

sala dzieł Rubensa

do innych światowych malarzy można zaliczyć eugene delacroix i jego polowanie na lwa, a także wielu innych znanych francuskich malarzy, m.in. bouchera oraz impresjonistów, którym poświęcona jest osobna sala. tam można podziwiać la grenouillère i tawerna matki antoniny  renoira, widok na morze moneta i martwą naturę ze statuetką cezanne'a. wśród dzieł nie mogło także zabraknąć realizmu, reprezentowanego przez gustave'a courbeta obrazami takimi jak wiolonczelista czy jo, piękna irlandka. 

sala impresjonistów i artystów francuskich

Auguste Renoir, Tawerna matki Antoniny, 1866

Claude Monet, Widok na morze, 1882

Paul Cezanne, Martwa natura ze statuetką, 1894/95
Gustave Courbet, Wiolonczelista (Autoportret), 1847

oprócz obrazów ważne są także rzeźby, lecz nie kopie z korytarza, ale te oryginalne, takie jak amor i psyche sergela. johan tobias sergel, szwedzki rzeźbiarz, to jeden z tych mniej docenianych, skrywających się w cieniu canovy czy nawet thorvaldsena (którego niepozorne prace także można podziwiać w nationalmuseum). najważniejsze dzieła sergela to nagrobek gustawa i wazy oraz pomnik kartezjusza. praca obecna w muzeum to przedstawienie tematu ukochanego przez klasyków, powtarzanego chociażby u mistrza canovy. 

Johan Tobias Sergel, Amor i Psyche, 1774

dalej warto przykuć uwagę to prac z pokoju impresjonistów. znajduje się tam jedna z pierwszych rzeźb wielkiego rodina, the age of bronze, która wydawała się tak realistyczna, że dała początek plotkom i oskarżeniom, jakoby artysta tworzył odlewy ludzkiego ciała, czy czternastoletnia tancerka edgara degas, a raczej jeden ze studiów do niej. oprócz tego także ciekawa głowa autorstwa emile bourdelle. 

 Auguste Rodin, Wiek brązu (The Age of Bronze), 1877

 Edgar Degas, Nagie studium do Czternastoletniej Baletnicy, ok. 1878-79

Emile Antoine Bourdelle, Apollo w boju, 1909

przy następnej okazji opiszę bohatera czasowej wystawy nationalmuseum, malarza carla larssona, którego freski można podziwiać na ścianach głównego korytarza muzeum. 

korytarz Nationalmuseum

***

grafikens hus wystawa grafiki picassa


na trasie ciekawych muzeów przypadkiem znalazł się niepozorny dom grafiki znajdujący się co prawda poza granicami sztokholmu, ale równie interesujący, szczególnie ze względu na czasową wystawę grafik picassa.


jak podaje notka promocyjna ze strony głównej owej galerii, grafika pełniła znaczącą rolę w życiu picassa, który stworzył ich ponad 2000. na podstawie zamieszczonych na wystawie grafik widać ewolujący styl artysty, od szkiców do obrazów z okresu różowego i niebieskiego, przez pierwsze romanse z kubizmem i uproszczeniem formy.





pierwsze z prac przedstawiają życie codzienne z ojczyzny artysty, andaluzji, która sączy się z portretów torreadorów i byków. inne grafiki skupiają się na kobietach - ich nagości, erotyzmie, formie, znaczeniu w życiu artysty. wiele jest także nawiązań do scen mitologicznych. jednak chyba najbardziej podziwianą przez zwiedzających pracą był słynny gołąbek pokoju, co prawda jeszcze nie uproszczony do tej najpopularniejszej formy, ale już kiełkujący jako idea-symbol pokoju na świecie. niebieski ptak z gałązką oliwną w dzióbku stanowi jakby barierę między słońcem, a tym, co ziemskie - wojną i złem, symbolizowaną przez noże, pociski i strzały.

wystawa stała zaś proponuje prace współczesnych artystów lokalnych, także ciekawych.

 Alex Fridell, prace wybrane




w galerii poniżej zaś znajduje się zbiór pergaminowych portretów kwiatów autorstwa josephine wedel.
a także inne, najnowsze z prac szwedzkich artystów.





w grafiken hus, galerii stworzonej w byłym kościele, znajduje się pracownia, w której można oglądać proces tworzenia grafik, od tworzenia pierwowzoru po odbitki.

***

ebeling museet

w małej miejscowości torshälla pod sztokholmem znajduje się muzeum poświęcone rodzinie ebeling, lokalnych artystów, tworzących przede wszystkim rzeźby i obrazy. głównym bohaterem wystawy jest allan ebeling, twórca większości pomników, fontann i rzeźb znajdujących się w mieście. najważniejszym dziełem jest chyba brązowa fontanna przedstawiająca thora, szwedzkiego odpowiednika boga wojny marsa, który pędzi na swym powozie prowadzonym przez kozły. sam motyw kozłów i innych zwierząt kopytnych jest często powtarzany w blaszanych pracach ebelinga, takich jak jeździec na koniu. inne znane prace plenerowe to pomniki znanych artystów, takie jak jazzowa kapela czy saksofoniści. 


 blaszana "płaskorzeźba" ebelinga nawiązująca do mitologii skandynawskiej  

 ciekawa kompozycja drewniana ze zwierzętami

oprócz prac allana ebelinga i jego córki, marianne, współczesnej malarki, galeria może pochwalić się tymczasową wystawą prac bengta petterssona, szwedzkiego prymitywisty na kształt nikifora, którego prace przedstawiają przede wszystkim życie codzienne szwedów spędzających czas np. na przystankach autobusowych lub świętach narodowych, którym często towarzyszą żółto-niebieskie flagi, oraz ciekawych prac bo englunda - małych drewnianych statuetek o dość niewyrafinowanej tematyce, lecz niecodziennych, uproszczonych ksztaltach.

 galeria prac petterssona

 galeria prac bo englunda