bogactwo wyobraźni twórcy, nasyconej wątkami romantycznej i symbolicznej literatury, znalazło upostaciowienie w obrazach malowanych techniką olejną i temperą, w rysunkach kreślonych piórkiem, ołówkiem, kredką i pastelem, w dziełach będących plastycznym ekwiwalentem poetyki maeterlincka, wilde'a i schwoba.
"Ludzie. Czasy. Dzieła. Witold Wojtkiewicz." Irenna Kossowska
z postacią witolda wojtkiewicza kojarzą się jego karykatury i satyry, a przede wszystkim motyw dzieciństwa, bajkowości, fantastyki, absurdu. wydawałoby się, że taka twórczość odzwierciedla tylko zabawowy i komiczny charakter malarza. jego życie zaś nie należało do tych lekkich, beztroskich, a tym bardziej śmiesznych. urodził się 29 grudnia w warszawie i już od najmłodszych lat musiał walczyć z wrodzoną wadą serca. był bardzo słabym i chorowitym dzieckiem, a nadopiekuńczość jego matki i choroba wykształtowały w artyście nadwrażliwość, z którą mógł potem patrzeć na świat. w latach 90. wieku XIX podjął naukę w prywatnej szkole jana pankiewicza, a potem uczył się rysunku w klasie rysunkowej wojciecha gersona. tam poznał wielu utalentowanych malarzy, którzy podzielali jego poglądy na sztukę, a zawarte w młodości przyjaźnie trwały przez całe życie.
w świecie satyry zabłysnął dowcipnymi felietonami do tygodnika "kolce", a także ilustracjami, głównie rysunkowymi. tematem jego prac było życie codzienne; autor krytykował postawy i przyzwyczajenia społeczeństwa polskiego okresu dwudziestolecia i lat wcześniejszych. przykładem może być poobiednia drzemka miłośników sztuki w "zachęcie" (1902), wyśmiewająca znamienne w tych czasach interesowanie się sztuką wynikające z panującej mody; w jednej z sal galerii "zachęta" na wygodnej kanapie leżą panowie z głowami leżącymi na oparciach, ich nosy wydające odgłosy chrapania się wyjątkowo duże i spiczaste, senna pozycja nieco zdeformowana. ci oto panowie wybrali się na wystawę prac, lecz bynajmniej nie w celu ich oglądania. ostrze krytyki malarza było skierowane głównie na filistrów i "panów" końca XIX wieku, ich kawiarnianego i nowobogackiego stylu życia. krytykował także grupy społeczne, czego efektem są bezosobowe rysunki cyganeria, wodzirej przedstawiające wyolbrzymione przywary bohaterów prac.
w "wesołej" i przeznaczonej dla żartu twórczości wojtkiewicza znalazło się także miejsce dla dekadenckich, przepełnionych smutkiem i motywem vanitas prac, takich jak dzwony czy ostatnia struna, obrazy inspirowane m.in. pracami podkowińskiego i muzyką chopina. obrazy te utrzymane są w ciemnej tonacji, z wyszczególnieniem czerni i szarości. na obrazie ostatnia struna śmierć-kostucha w czarnym płaszczu gra na skrzypcach o wątpliwej ilości strun, podczas gdy obraz dzwony przypomina nastrój pogrzebowy. w tym samym okresie powstają także obrazy przedstawiające krucjaty dziecięce, gdzie smutek, litość i inne uczucia malarza związane z historią niewinnych, małych dzieci pokonujących setki kilometrów do jerozolimy i umierających z głodu lub wycieńczenia, wręcz wylewają się z tych ciemnych obrazów, na których drobne postaci w poszarpanych płaszczach kroczą w milczeniu i zadumie, jak gdyby chciały zapomnieć o zmęczeniu i głodzie zatopione w modlitwie. czarno-biały okres prac wojtkiewicza zamyka cykl szkiców tragikomicznych tworzonych głównie tuszem i piórkiem na papierze. zbiór tych obrazów był inspirowany najprawdopodobniej obrazami goi.
w 1905 roku wojtkiewicz wstąpił do grupy pięciu założonej w 1897 roku, do której należeli także leopold gottlieb, mieczysław jakimowicz, vlastimil hofman i jan rembowski. patronem tego ugrupowania była twórczość cypriana kamila norwida, a oprócz tego malarze inspirowali się polskim folklorem, obyczajem i rytuałem. w okresie tym wojtkiewicz zaczyna odbiegać od standardowych karykatur i w jego obrazach coraz częściej pojawiają się motywy cyrkowe, lalki i marionetki podkreślające fałszywość i fikcję świata.
Witold Wojtkiewicz, Orka, 1905
obraz ten jest jednym z najwspanialszych przykładów symboliki wojtkiewicza. malarz ukazuje, wydawałoby się, banalną scenę z życia codziennego polskiego chłopa. jednak sam chłop schodzi na dalszy plan, niedbale zarysowany na horyzoncie jedną, ciemną plamą pracuje na polu ze swoim koniem. faktycznym bohaterem obrazu jest klaun i jego drewniany koń, którzy w pewien sposób parodiują trud i specyfikę pracy chłopa. absurd sceny pokreślony jest strudzoną miną klauna i wystającym ze zmęczenia językiem jego drewnianego konia. oboje, choć sztuczni i niekojarzący się z tego rodzaju pracą, wydają się świetnie grać swoją rolę. obraz ten wspaniale ukazuje stosunek malarza do świata, jego zamiłowanie do ironii.
pojawiającym się elementem obrazów o tej tematyce są kwiaty w doniczkach, będące właśnie symbolem sztuczności. ważnym bohaterem obrazów stają się dzieci; ich świat, niewinność, szczerość, zachowania, delikatność, urok, zabawki, bajkowość, fantastyka i śmiech. z ciemnych, ołówkowych rysunków malarz przechodzi do kolorowych obrazów olejnych, kryjących w sobie mnóstwo symboli (stąd wojtkiewicza uznaje się za jednego z najbardziej nietypowych polskich symbolistów) artysta malował głównie dziewczynki, a w jego portretach doszukano się seksualnego zabarwienia znaczenia. chociażby w obrazie staruszek z dzieckiem (1905) trzymana przez mężczyznę nieruchoma dziewczynka przypomina bardziej kukłę, jest bezbronna, jakby zdana tylko na tego staruszka, który w twórczości malarza zawsze łączy się ze zboczeniem, perwersją, popędem (obraz natręty ukazujący starszych panów przyklejonych do pięknego ciała młodej kurtyzany). i tutaj wydawać by się mogło, że mała dziewczynka także staje się obiektem pożądania staruszka.
Witold Wojtkiewicz, Podmuchy wiosenne, 1905
podobnie w akwareli podmuchy wiosenne ukazany jest wątek erotycznego wtajemniczenia dzieci, wstydliwego podtekstu ich działań, brutalnie odkrytego już w XIX wieku przez austriackiego psychologa zygmunta freuda. znajdująca się w centrum kompozycji różowa plama przedstawia dziewczynkę, układ jej szat i rozmazane, mdłe kolory powodują, że postać dziewczynki staje się nieuchwytną, ulotną, efemeryczną, niczym stały obiekt pożądania mężczyzn (znajdujący się w prawym górnym rogu chłopiec próbujący złapać dziewczynkę). sama dziewczynka wygląda na przerażoną, ucieka przed złem, które chce wyrządzić jej chłopiec. z drugiej strony ów dziewczynka jest ucieleśnieniem świata fikcyjnego, jest jakby fantazją powstałą w cudzym umyśle, być może jest ilustracją pragnień samego autora. cała ta "wstrętna" scena traci swoją brutalność przez lekkość pastelowych barw, rozmyte plamy bohaterów i tła, ściszone bielą i różem. te matowe, zgaszone kolory nadają obrazowi nostalgiczny i melancholijny charakter.
Witold Wojtkiewicz, Chrystus i dzieci (z cyklu CeremonieVI), 1908
innym, odbiegającym od typowo cyrkowo-lalkowej tematyki obrazów dziecięcych wojtkiewicza jest późniejsza kompozycja "chrystus i dzieci". scena, która wydaje się być ilustracją do słów jezusa "pozwalajcie dziecom przychodzić do mnie" jest nadinterpretacją sensu tych słów. bowiem wojtkiewicz ukazuje chrystusa jako przygarniającego w ojcowskim uścisku mężczyznę kryjącego w sobie skłonności pedofilskie. dziewczynki siedzące dookoła niego starają się uwieźć, skusić biblijnego ascetę. jedna z nich, półnaga znacząco opiera się na chrystusie, kusząc go "zakazanym owocem", inna wdzięczy się w postawie sfinksa, jak gdyby zalotnie trzepotała rzęsami wpatrując się w mężczyznę. przed chrystusem zaś znajduje się japońska gejsza, jakby podkreślenie cielesności i pożądania. wszystkie te dziewczynki utożsamiają się z grzechami, pokusami świata, zaś przygarniane przez chrystusa chude i smutne sierotki są symbolem trwającej biedy i smutku, istniejącego mimo niepojętnej ilości przybytku i bogactw. sam chrystus, choć trzyma biedne sierotki z ciekawością wpatruje się w egzotyczne dziewczęta, jakby oślepiony ich pięknem, tęskniący za beztroskim życiem. lecz być może to zainteresowanie jest chwilowe; być może gest przygarniania owych sierot podkreśla miłosierdzie chrystusa - dostrzega on rozwiązłość i grzechy świata, ale pozostaje przy cierpiących, chcąc ich pocieszyć.
twórczość wojtkiewicza jest bardzo zróżnicowana i barwna. jego obrazy są pełne symboli i ukrytej krytyki skierowanej przeciwko życiu codziennemu i złych przyzwyczajeniach współczesnego mu społeczeństwa. on sam, podobnie jak jego malarstwo, odstawał od swojego środowiska. mówiło się, że był wyjątkowo schludny i kulturalny, sprzeciwiał się bezsensownemu i marnotrawnemu kawiarnianemu stylowi życia. miał swój własny pomysł na życie, który chciał przekazać poprzez swoje prace.