Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

wergiliusz w mnw

 Marcello Bacciarelli, Portret Stanisława Augusta z klepsydrą, 1793, MNW

wśród reprezentacyjnych obrazów marcella bacciarellego, nadwornego malarza ostatniego króla rzeczypospolitej polskiej, jednym z ciekawszych jest portret stanisława augusta poniatowskiego z klepsydrą, ciekawym dlatego, bo posiada bogatą warstwę symboliczną. sam król nazwał portret „alegorycznym”, gdyż obraz przepełniony jest symbolicznymi atrybutami. mamy koronę, symbol władzy królewskiej, i wsadzoną w nią klepsydrę, symbol cykliczności, śmierci i przemijania czasu, która może być zwiastunem kończącej się wkrótce władzy monarchy. pozostałe przedmioty, takie jak dokumenty, kałamarz z piórem czy burza za oknem wyrażają romantyzujące treści, których jednak nie udało się korzystnie zinterpretować. obraz opatrzony jest łacińską dewizą (znajdującą się na ramie stołu, o który oparty jest król) która brzmi: quaesivit coelo lucem, czyli: szukał światła na niebie. co wnosi do wizerunku króla ten zaczerpnięty z IV księgi eneidy wergiliusza fragment? uważa się, że słowa te są czymś w rodzaju testamentu politycznego stanisława augusta po przegranej wojnie z rosją w obronie reform konstytucji 3 maja i drugim rozbiorze rzeczypospolitej, bądź jako próba obrony przed oskarżeniami przeciwników polityki króla. niektórzy odczytują fragment także pod kątem symboliki masońskiej (masoneria – inaczej wolnomularstwo lub sztuka królewska – ponadnarodowy ruch etyczny o swoistych strukturach organizacyjnych, który swe pryncypia i idee wyraża za pośrednictwem rozbudowanej symboliki i rytuałów). otóż według wolnomularzy, którymi był zarówno król - mecenas sztuki, jak i bacciarelli, a także doradcy i pełnomocnicy króla od spraw artystycznych, dewizę można zinterpretować przesłaniem „rozpraszania ciemności”. by zrozumieć sens tego przesłania, warto przypomnieć sobie teorię oświecenia; według masonów światło było przecież zapowiedzią zmiany na lepsze, symbolem rozumu i intelektu. zatem król stanisław august miał poradzić sobie z zaborcami i wyciągnąć uciemiężony naród polski z niewoli. wtedy ów cytat może być komentarzem do jego dokonań - król starał się pomóc ojczyźnie, szukał nadziei, światła na niebie, ale jego czyny ograniczyły się do starań, bowiem przecież żadnego rozwiązania dla cierpiącego kraju nie znalazł, a nawet był zmuszony do abdykacji 25 listopada 1795 roku.

 Józef Peszka, Scena alegoryczna z Napoleonem, 1810, MNW
 
nawiązanie do IV księgi eneidy wergiliusza jest widoczne także w innym obrazie doby klasycyzmu, mianowicie w pracy józefa peszki scena alegoryczna z napoleonem. jest to zobrazowanie utraconych nadziei narodu polskiego związanych z odzyskaniem niepodległości u boku napoleona. postać cesarza na koniu znajduje się w centrum obrazu, zaś u jego stóp leży umierająca dydona, bohaterka eneidy. śmierć dydony związana jest z odjazdem jej kochanka, eneasza, który dowiadując się od jowisza, że zostanie założycielem wielkiego imperium, zostawia swoją ukochaną. dydona próbuje przekonać go do odwrotu, jednak gdy to nie skutkuje, wchodzi na stos pogrzebowy i zadaje sobie śmiertelny cios mieczem. na obrazie peszki dydona jest personifikacją upadłej polski. znajdująca się obok jej siostra, anna, o twarzy marii walewskiej - porzuconej przez napoleona - jedną dłonią podtrzymuje konającą polskę, a drugą wyciąga w błagalnym geście ku odjeżdżającemu napoleonowi – eneaszowi. jest to subtelne ukazanie historii bezlitośnie zataczającej koło, a także dowód na to, jak wciąż żywa jest we współczesnym świecie twórczość poetów rzymskich.