Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 9 stycznia 2012

matka, pani domu, kochanka

inspirując się filmami zachęta tv i ostatnimi wystawami tej właśni galerii sztuki, postanowiłam zrobić syntezę tego, co w ostatnich latach polscy artyści mieli do powiedzenia na temat płciowości, a szczególnie roli i pozycji kobiet. będzie to głównie post o kobietach-artystkach, które starają się nie tylko szokować na tle ruchów feministycznych, ale także kompromisowo godząc się z nadaną im tradycyjnie rolną, wykorzystując ją jako nietypowy i nowy względem panującej od tysięcy lat sztuki męskiej środek wyrazu.

teresa murak

na początek artystka, która choć utożsamiana z ruchem feministycznym, sama nie identyfikuje się z tym kierunkiem twórczości polskich artystek. jej twórczość zawężona jest do sztuki konceptualnej i działań ekologicznych - eksperymentuje z zasiewami, przeprowadza nieme performensy, takie jak chociażby sianie zboża przy bibliotece narodowej. sławę przyniosła jej akcja procesja z 1974 roku, podczas której przemaszerowała ulicami warszawy w płaszczu z rzeżuchy, którą wyhodowała na swoim ciele. choć dzisiaj już zapomniana, ma na swoim koncie nagrodę im. katarzyny kobro oraz udział w licznych wystawach polskich i zagranicznych, jest jedną z najwybitniejszych polskich artystek pochodzących z lublina, znanych na arenie miedzynarodowej.

Teresa Murak, zdjęcie w stroju z rzeżuchy

zofia kulik

rzeźbiarka znana przede wszystkim z projektów fotograficznych oraz współpracy z przemysławem kwiekiem jako kwiekulik. do najsłynniejszych jej prac należą nietypowe czarno-białe portrety z cyklu wspaniałomyślność siebie, które niczym na pracach giuseppe arcimbolda zbudowane są z wielu pomniejszonych przedmiotów tworzących z danej odległości cały obraz. u kulik są to zazwyczaj rośliny i postaci ludzkie (w roli modela prezentuje się zbigniew libera). prezentowana poniżej praca wspaniałomyślność siebie V (matka, córka, kochanek) to autoportret artystki ubranej w dostojną barokową suknię z kryzą z symetrycznie wiszącymi po obu stronach postaci ptakiem i krzyżem. poza obiektami tworzącymi strój artystki na obrazie znajduje się drugi wizerunek artystki trzymającej zdjęcia starszej kobiety i znudzonego mężczyzny. poprzez taką formę dzieła kulik pragnie przedstawić złożoność natury ludzkiej, a także wielość pełnionych przez kobietę ról społecznych, które wymaga od niej tradycja - ona zaś nie traktuje tego jako coś nieprzyjemnego, a wręcz zadziorne puszcza oko do widza, jakby mówiąc: jestem w stanie znieść to wszystko, mam to w swoich rękach!

Zofia Kulik, Wspaniałomyślność siebie V, 2007

ciekawe są jej projekty tworzone w ramach kwiekuliku. znający się już od czasu studiów, zofia kulik i przemysław kwiek zaczęli współpracę w latach 60. ich działanie opierało się na interwencję w przestrzeń publiczną i było odpowiedzią na wydarzenia polityczne polski tego okresu. najsłynniejszy performens tego duetu to prowadzenie pracowni działań, dokumentacji i upowszechniania na terenie warszawy. oboje byli artystami konceptualizmu, nawiązali nawet kontakt z jednym z głównych twórców tego nurtu - josephem beuysem. warte zapamiętania są zdjęcia-dokumentacje cyklu performansów pt. banan i granat, podczas których para siedziała na krzesłach z wiadrami na głowach i trzymała różne przedmioty, bardzo absurdalnie tytułowanych. "Autorzy siedzieli w galerii Dziekanka z kubłami na głowie, a ich syn, odsłaniając i zaciągając kotarę, zmieniał rekwizyty w ich rękach oraz na wiadrach. Pojawiły się m.in.: świńskie ryje, siekiera, stłuczona butelka po mleku, figurka kopulującej pary, paszporty."

KwieKulik, Banan i granat, 1986

do roli kobiety jako matki nawiązują także młodsze artystki; elżbieta jabłońska w cyklu supermatka z 2002 roku pokazuje matkę w strojach znanych z komiksów bohaterów - supermena, spidermana czy batmana trzymającą na kolanach synka niczym tradycyjnie przedstawiania matka boska. "współczesne madonny" przedstawione są na tle zwyczajnych mieszkań, salonu, pokoju zabaw dziecka czy kuchni, schludnych, czystych, a jednak epatujących ciepłem rodzinnym. jabłońska w ten sposób docenia superkobietę, która godzi rolę matki z obowiązkami pani domu, jednak ten sakralizujący tryptyk odkrywa niezdrowe zamknięcie kobiety w czterech ścianach domu.

katarzyna górna, wychowanka grzegorza kowalskiego, także wykorzystuje motyw madonny tronującej w swoim przedstawieniu współczesnej kobiety - młodej, pięknej, ale smutnej. oprócz fotografii aranżowanych na średniowieczne ołtarze, do których należy oprócz madonny tronującej także pieta, artysta tworzy zupełnie przeciwny wizerunek kobiety wyzwolonej; w pracy fuck me, fuck you, peace z 2000 podobnie ustawione modelki powtarzają popularne gesty - artystka zatem czerpie z ikonografii średniowiecznej, ale i współczesnej, tworząc ostatecznie trudny do zinterpretowania obraz nowoczesnej kobiety.

trzecia artystka niejako "godząca" się z funkcjonującymi w kulturze obrazami kobiety przeobraża w sztukę typowo kobiece zajęcia. julita wójcik, autorka głośnego performensu z 2001 roku, kiedy to w zachęcie przez kilka godzin obierała 50 kg ziemniaków. znana z akcji przedstawiających typowe codzienne zajęcia kobiet (chociażby pielenie ogródka w gdyni) zyskała status polskiej artystki współczesnej, jednak jest myśl trudna jest do zinterpretowania. czy jest to wesoła pani domu dostrzegająca sztukę w prostych czynnościach, czy jednak krytyczna artystka zwracająca uwagę na uległość kobiet i uwięzienie w tradycyjnych schematach?

natalia LL

a właściwie natalia lach-lachowicz, znana chyba głównie ze swoich cyklów sztuka konsumpcyjna, na których stylizowana na lolitę młoda dziewczyna w dwóch kucykach eksponuje swoją jamę ustną i za pomocą różnych rekwizytów naśladuje typowo pornograficzne gesty, chociażby poprzesz lizanie parówki, wsadzanie sobie do buzi obranego banana, oblizywanie warg i smarowanie ich ciekłymi substancjami. ten motyw jest powtarzany przez całe lata 70., a potem pod tytułem sztuka postkonsumpcyjna powraca jeszcze wyraźniejszy, a kobieta na zdjęciach zmienia się z niegrzecznej dziewczynki w zmysłową kobietę. choć artysta ma na swoich koncie dzieła zupełnie innego formatu, głównie te są wymieniane przy jej nazwisku, podobnie jak fotografie o podobnym wydźwięku z serii aksamitny terror, na których kobieta z uroczej lolity zmienia się w bezwzględną femme fatalne, a forma miękkiego porno przybiera brutalniejszego charakteru. przy tym wszystkim trzeba jednak pamiętać, że twórczość natalii LL nie jest prowokacyjna w takim sensie, w jakim prowokacyjne wydają się stroje prostytutek. dzieła te są odpowiedzią na trwające w latach 70. ruchy feministyczne; odkrywają stosunek kobiety-artystki do utrwalonych schematów związanych z wizerunkiem kobiety.

Natalia LL, Sztuka konsumpcyjna 1972

Natalia LL, Aksamitny terror, 1970

równie ekscentryczna wydaje się twórczość joanny rajkowskiej, która poza "posadzeniem" na rondzie de gaulle'a palmy jerozolimskiej stworzyła serię satysfakcja gwarantowana z 2000 roku, w której prezentuje produkty przeznaczone prosto do konsumpcji, wyprodukowane i wyglądające jak typowe towary ze sklepów przemysłowych, a jednak bardzo osobiste. puszki z napojami gazowanymi w sześciu smakach, wazelina, mydło i perfumy są bowiem wyprodukowane z ciała artystki - jej śliny, płynów ustrojowych, rogówki, hormonów. typowo marketingowa forma opakowań tych "specifików" urozmaicona jest intymnymi zdjęciami artystki - portretami części jej ciała lub fotografiami z rodzinnego albumu. produkty te mają także własną kampanię reklamową z hasłem przewodnim "po spożyciu możesz przeżyć moje życie", co zwraca uwagę na impresywną funkcję marketingu.

ewa partum

zakończymy jedną z czołowych artystek feministycznych, która bardzo często podejmowała tematy związane z cielesnością i identyfikacją tożsamości. jej akcje były bardzo ostre i kontrowersyjne; zdarzało jej się chodzić nago po mieście, tym samym ściągając na siebie gniew władz i konflikt z opinią publiczną (samoidentyfikacja). poprzez lansowanie postaci kobiety wyzwolonej, nawołującej koleżanki do wyzwolenia się z "małżeńskiej niewoli" (kobiety, małżeństwo jest przeciwko wam), a także podkreślając ograniczenia obyczajowe, które więzią kobiety w schematach, a które próbowała przełamać dziełami (odbijanie czerwonej szminki z ust na papierze z różnymi napisami; pierwszy z nich brzmiał "mój dotyk jest dotykiem kobiety". jako artystka-feministka podejmowała także tematykę związaną z cielesnością; nie tylko nie wstydziła się nago chodzić po ulicy, ale też organizuje performens, podczas którego poddaje się pracom charakteryzatorki i postarza połowę swojego ciała ukazując kontrast między młodym, pięknym ciałem, a postarzałym i zniszczonym. tym samym artystka krytykuje funkcjonujący w kulturze nawyk patrzenia na kobietę przez pryzmat jej ciała - jednocześnie młoda, ładna i stara, brzydka artystka ma w sobie przecież atrakcyjne wnętrze i intelekt, który pozwalał na konceptualne zaplanowanie wszystkich tych akcji.


kobiety-artystki do dzisiaj próbują poprzez sztukę zidentyfikować własną osobowość i walczyć o miejsce w kulturze. jedne starają się wykorzystać tradycyjne typowo kobiece zajęcia i umiejętności do tworzenia wybitnych dzieł sztuki, inne zaś zaprzeczają tym narzuconym przez historię schematom i poprzez ciało, obiekt zainteresowania mężczyzn, "narzędzie" zdobywania sławy (maniakalne portretowanie kobiecego ciała przez całą historię sztuki, instrumentalne traktowanie kobiety, które zmusiło jedną z feministek do polania kwasem obrazu wenus z lustrem diego velazqueza z national gallery w londynie) eksponując inne godne uwagi zalety kobiecej egzystencji.